Świeczek powinno być znacznie więcej. Nie bójmy się tego słowa - kilka opakowań. Mojego małego, szyderczego torcika nawet nie zjadłam sama - został rozciapciany i zjedzony przez rodzinę.
Nasuwa się niejaki bilans:
-dwa artykuły, w tym jeden rozgrzebany
-nierówna walka z remontem
-doktorat rozgrzebany
-tłumaczenie dwóch książek stoi
-ale jednej poszło
-dwa bardzo udane dzieciaki
-zero ciuchów (marudzę)
-lista książek do przeczytania nie maleje
-jeden porządnie prowadzony notes
-moja słynna siła spokoju nadal działa
-pomysły nadal powstają
-zdrowie pada
-moje własne dziecko, trzyletnie, którego urok do niedawna polegał i na tym, że mogłam być spocona, rozczochrana, ubrana w cokolwiek a i tak się mną zachwycało, każe mi teraz ubierać się bardziej kolorowo, nosić biżuterię i robić makijaż
Wszystko jest kwestią organizacji, jak to mówią
dodałabym, że i braku dezorganizacji
pracować itp. da się tylko w nocy
która jest od spania!
codziennie nie mam siły podjąć kolejnego dnia, ale jak się łatwo domyślacie, podejmuję
i jeszcze się nim zachwycam
co źle organizuję
może to lenistwo
albo lenistwo w organizowaniu
albo nie
kto to wie
student pożyczył od koleżanki wynik całorocznej pracy, podpisał swoim nazwiskiem i spróbował dostać zaliczenie tudzież to opublikować; cofnęłam zaliczenie gdy się dowiedziałam, co zostało skomentowane, że jestem nie z tej epoki
he he
czasami czuję się jak mała dziewczynka, a czasem jak super obcykana ze wszystkim starsza osoba
Jak ktoś ma ochotę napisać, ze wszystko jest ze mną OK, to proszę niech napisze. Wydrukuję sobie i będę to miała na piśmie;)
A jakby mnie ktoś spotkał w realu, to proponuję postępować wg poniższej instrukcji:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
14 komentarzy:
Ja mysle, że wszystko z Tobą Ok.
Życzę super obcykania starszej osoby ale spontaniczności i radości z życia małej dziewczynki...
tym zdaniem "cofnęłam zaliczenie" ujawniłaś się, że jesteś po drugiej strony barykady:) czyżby jakaś filologia obca? a tak w ogóle, to przepraszam za wścibstwo. I oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
WSZYSTKO jest z Toba OK!! Mowi to osoba doswiadczona zyciem, dziecmi, notesami, lataniem za swoim ogonem, niechcaca stawiania czolu dniu z usmiechem i hop-dzis-dzis-dana-dana czasem. dla mnie swieczek w sklepiku na rogu, tych kolorowych, by pewnie zabraklo, hrerhehre.
Jesli dzicko to, co kaze Ci sie ubierac ladnie i kolorowo i bizuterie nosic to dziewczyna, to wychowuj, wychowuj, bedziesz miec takie, jakie ja mam - od mlodego wieku jej lata ze mna po sklepach a teraz, to jej slucham wlasciwie we wszystkim dotyczacym, co mam na garba narzucic i jaka tapete na pysk! a pote...potem ona przylatuje (zreszta to starsze, samodzielne od wiekow, tez) i dziekuje nam obojgu za wychowanie itepe itede.
To bycie nie z tej epoki wez za komplement...chcialabym, zeby mnie tak ktos skrytykowal, hrehrehre.
p.s. ta mala dziewczynka we wnetrzu zostaje. I tak ma byc. Obcykana osoba musi byc po wierzchu.
Xxxxx
Wszystkiego dobrego, Saruś :))
Moc serdeczności z okazji urodzin :) Fajnie, że obchodzisz, a do siebie i życia masz dystans.
Serdeczności urodzinowe :)))
Torcik bossski, sama od jakiegoś czasu takie sobie funduję i nie dlatego, że boję się włożyć weń wszystkie moje świeczki.... to tak z przekory.
Pod listą, a przynajmniej jej znaczną częścią mogę się spokojnie podpisać.
Po prostu nadchodzi w życiu taka pora, taki czas....
Pozdrawiam serdecznie
bardzo przyzwoity kryzys wieku średniego, gratuluje nieepokowego podejścia do problemu :)
życzę nieustającej malej dziewczynki w środku :)
Niezły renosansik .Pojechałaś sobie nie powiem.
najważniejsze że zdrowie jest ,dzieciątka tyż ,miłość pewno tyż no to tylko więcej rezerwy.
Wszystkiego najlepszego :)
i myślę, że WSZYSTKO Z TOBĄ OK
Śledzę Twoje wrocławskie impresje z wielkim zaciekawieniem. Kryzys przetrwasz - i ten i następny :)
Ha, pytanie "czy ok" zabrzmiało nieco kokieteryjnie;) Moja równie przewrotna odpowiedź brzmi: uwielbiam tu zaglądać:) Należysz do osób, z którymi chciałoby się napić herbaty i przegadać noc. Tyle w kwestii ok:) Życzę nieustającego zachwytu, który daje siłę. I wszystkiego co dobre i proste.
Przepraszam, moi drodzy Czytelnicy, ze dopiero teraz się odzywam.
Dziękuję wszystkim za wsparcie! Kokieteria nie kokieteria, niby wiem, ze w sumie jest OK, ale niby nie jest OK itd. Q10 i retinol i te sprawy.
Mała dziewczynka we mnie zdaje się faktycznie być nie do zdarcia, fajnie jest, gdy się doskonale bawi i bimba nogali podczas szalenie ważnej rozmowy ze straszliwie ważną osobą od której zależą moje losy; gorzej, gdy idzie na lody zamiast COŚ ZROBIĆ.
Holko, jaka tam zaraz barykada. Borykamy się z tymi samymi problemami, jeździmy tymi samymi tramwajami i czytamy te same książki, ot co:) Gdy pierwszy raz ktoś podstawił mi indeks do wpisu, spanikowałam odruchowo, bo zauważyłam kilka wolnych pozycji i pomyślałam, że to mój i jak ja to teraz zdam:] Fakt, takiego dystansu nabrałam dlatego, że nie zaczęłam pracy na uczelni od razu po studiach, tylko miałam pełną obserwacji przerwę. Nie zdradzę (póki co;),gdzie grasuję - nie spotkamy się na "barykadzie", o tym mogę Cię zapewnić, choć bywam w Twoim budynku w celach towarzyskich i z miłości do czeskiego:)))
Opakowana - it's a boy. Prywatny stylista. Budzi mnie niekiedy hasłem: "zrobię ci fryzurę" i łatwo sobie wyobrazić, jak to się kończy. Czasem robi mi ekstrawagancki makijaż (wszystkimi kosmetykami po wszystkim) i sam się z tego śmieje, ale nie do śmiechu było, jak wyraził zdziwienie, że wychodzę bez makijażu. Ostatecznie podsumował, że "może być", ale wykonywał w zamyśleniu jakieś ruchy wokół swojej twarzy imitujące robienie mejkapu:) I ten aplauz, gdy jestem w sukience. Potworne z lekka:) Twój post jednak sugeruje, że może być bardzo fajnie potem:)
Elka - nad rezerwą pracuje od lat, normalnie niedługo przejdę chyba do rezerwy
Byziak - jaki następny?! Będą jeszcze następne?????!!!
Whiteboat - dziękuję za przepiękne życzenia i że się ujawniłaś. Teraz i ja zaglądam do Ciebie, z co najmniej takim samym zainteresowaniem:) Piękne są Twoje prace.
DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM I ŻYCZĘ PRZECUDNEGO DNIA KAŻDEGO DNIA.
znając życie pewnie się kiedyś minęłyśmy, świat jest mały.:) pozdrawiam!
Miałam napisać już wcześniej, ale kończyłam pracę i byłam jakby w jakimś równoległym świecie...
100 lat! i Akceptacji siebie zawsze :*
Dzięki!:*
I nawzajem.
Prześlij komentarz