poniedziałek, 31 maja 2010

Kryzys wieku średniego

Świeczek powinno być znacznie więcej. Nie bójmy się tego słowa - kilka opakowań. Mojego małego, szyderczego torcika nawet nie zjadłam sama - został rozciapciany i zjedzony przez rodzinę.

Nasuwa się niejaki bilans:
-dwa artykuły, w tym jeden rozgrzebany
-nierówna walka z remontem
-doktorat rozgrzebany
-tłumaczenie dwóch książek stoi
-ale jednej poszło
-dwa bardzo udane dzieciaki
-zero ciuchów (marudzę)
-lista książek do przeczytania nie maleje
-jeden porządnie prowadzony notes
-moja słynna siła spokoju nadal działa
-pomysły nadal powstają
-zdrowie pada
-moje własne dziecko, trzyletnie, którego urok do niedawna polegał i na tym, że mogłam być spocona, rozczochrana, ubrana w cokolwiek a i tak się mną zachwycało, każe mi teraz ubierać się bardziej kolorowo, nosić biżuterię i robić makijaż

Wszystko jest kwestią organizacji, jak to mówią
dodałabym, że i braku dezorganizacji
pracować itp. da się tylko w nocy
która jest od spania!
codziennie nie mam siły podjąć kolejnego dnia, ale jak się łatwo domyślacie, podejmuję
i jeszcze się nim zachwycam
co źle organizuję
może to lenistwo
albo lenistwo w organizowaniu
albo nie
kto to wie

student pożyczył od koleżanki wynik całorocznej pracy, podpisał swoim nazwiskiem i spróbował dostać zaliczenie tudzież to opublikować; cofnęłam zaliczenie gdy się dowiedziałam, co zostało skomentowane, że jestem nie z tej epoki
he he

czasami czuję się jak mała dziewczynka, a czasem jak super obcykana ze wszystkim starsza osoba

Jak ktoś ma ochotę napisać, ze wszystko jest ze mną OK, to proszę niech napisze. Wydrukuję sobie i będę to miała na piśmie;)

A jakby mnie ktoś spotkał w realu, to proponuję postępować wg poniższej instrukcji:


W naszym ZOO fajne jest to, że niektóre zwierzaki są "luzem", nawet czasami zastanawiające jest,dlaczego tak bardzo luzem. No ale skoro wcale nie planują zwiewania, to chyba wszystko OK.

13 komentarzy:

Magda pisze...

Ja mysle, że wszystko z Tobą Ok.
Życzę super obcykania starszej osoby ale spontaniczności i radości z życia małej dziewczynki...

holka polka pisze...

tym zdaniem "cofnęłam zaliczenie" ujawniłaś się, że jesteś po drugiej strony barykady:) czyżby jakaś filologia obca? a tak w ogóle, to przepraszam za wścibstwo. I oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

opakowana pisze...

WSZYSTKO jest z Toba OK!! Mowi to osoba doswiadczona zyciem, dziecmi, notesami, lataniem za swoim ogonem, niechcaca stawiania czolu dniu z usmiechem i hop-dzis-dzis-dana-dana czasem. dla mnie swieczek w sklepiku na rogu, tych kolorowych, by pewnie zabraklo, hrerhehre.
Jesli dzicko to, co kaze Ci sie ubierac ladnie i kolorowo i bizuterie nosic to dziewczyna, to wychowuj, wychowuj, bedziesz miec takie, jakie ja mam - od mlodego wieku jej lata ze mna po sklepach a teraz, to jej slucham wlasciwie we wszystkim dotyczacym, co mam na garba narzucic i jaka tapete na pysk! a pote...potem ona przylatuje (zreszta to starsze, samodzielne od wiekow, tez) i dziekuje nam obojgu za wychowanie itepe itede.
To bycie nie z tej epoki wez za komplement...chcialabym, zeby mnie tak ktos skrytykowal, hrehrehre.

p.s. ta mala dziewczynka we wnetrzu zostaje. I tak ma byc. Obcykana osoba musi byc po wierzchu.

Xxxxx

joanna pisze...

Wszystkiego dobrego, Saruś :))

Bobe Majse pisze...

Moc serdeczności z okazji urodzin :) Fajnie, że obchodzisz, a do siebie i życia masz dystans.

Renata pisze...

Serdeczności urodzinowe :)))
Torcik bossski, sama od jakiegoś czasu takie sobie funduję i nie dlatego, że boję się włożyć weń wszystkie moje świeczki.... to tak z przekory.
Pod listą, a przynajmniej jej znaczną częścią mogę się spokojnie podpisać.
Po prostu nadchodzi w życiu taka pora, taki czas....

Pozdrawiam serdecznie

elka pisze...

Niezły renosansik .Pojechałaś sobie nie powiem.
najważniejsze że zdrowie jest ,dzieciątka tyż ,miłość pewno tyż no to tylko więcej rezerwy.

byziak pisze...

Wszystkiego najlepszego :)
i myślę, że WSZYSTKO Z TOBĄ OK
Śledzę Twoje wrocławskie impresje z wielkim zaciekawieniem. Kryzys przetrwasz - i ten i następny :)

whiteboat.pl pisze...

Ha, pytanie "czy ok" zabrzmiało nieco kokieteryjnie;) Moja równie przewrotna odpowiedź brzmi: uwielbiam tu zaglądać:) Należysz do osób, z którymi chciałoby się napić herbaty i przegadać noc. Tyle w kwestii ok:) Życzę nieustającego zachwytu, który daje siłę. I wszystkiego co dobre i proste.

Sara pisze...

Przepraszam, moi drodzy Czytelnicy, ze dopiero teraz się odzywam.

Dziękuję wszystkim za wsparcie! Kokieteria nie kokieteria, niby wiem, ze w sumie jest OK, ale niby nie jest OK itd. Q10 i retinol i te sprawy.

Mała dziewczynka we mnie zdaje się faktycznie być nie do zdarcia, fajnie jest, gdy się doskonale bawi i bimba nogali podczas szalenie ważnej rozmowy ze straszliwie ważną osobą od której zależą moje losy; gorzej, gdy idzie na lody zamiast COŚ ZROBIĆ.

Holko, jaka tam zaraz barykada. Borykamy się z tymi samymi problemami, jeździmy tymi samymi tramwajami i czytamy te same książki, ot co:) Gdy pierwszy raz ktoś podstawił mi indeks do wpisu, spanikowałam odruchowo, bo zauważyłam kilka wolnych pozycji i pomyślałam, że to mój i jak ja to teraz zdam:] Fakt, takiego dystansu nabrałam dlatego, że nie zaczęłam pracy na uczelni od razu po studiach, tylko miałam pełną obserwacji przerwę. Nie zdradzę (póki co;),gdzie grasuję - nie spotkamy się na "barykadzie", o tym mogę Cię zapewnić, choć bywam w Twoim budynku w celach towarzyskich i z miłości do czeskiego:)))

Opakowana - it's a boy. Prywatny stylista. Budzi mnie niekiedy hasłem: "zrobię ci fryzurę" i łatwo sobie wyobrazić, jak to się kończy. Czasem robi mi ekstrawagancki makijaż (wszystkimi kosmetykami po wszystkim) i sam się z tego śmieje, ale nie do śmiechu było, jak wyraził zdziwienie, że wychodzę bez makijażu. Ostatecznie podsumował, że "może być", ale wykonywał w zamyśleniu jakieś ruchy wokół swojej twarzy imitujące robienie mejkapu:) I ten aplauz, gdy jestem w sukience. Potworne z lekka:) Twój post jednak sugeruje, że może być bardzo fajnie potem:)

Elka - nad rezerwą pracuje od lat, normalnie niedługo przejdę chyba do rezerwy

Byziak - jaki następny?! Będą jeszcze następne?????!!!

Whiteboat - dziękuję za przepiękne życzenia i że się ujawniłaś. Teraz i ja zaglądam do Ciebie, z co najmniej takim samym zainteresowaniem:) Piękne są Twoje prace.

DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM I ŻYCZĘ PRZECUDNEGO DNIA KAŻDEGO DNIA.

holka polka pisze...

znając życie pewnie się kiedyś minęłyśmy, świat jest mały.:) pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Miałam napisać już wcześniej, ale kończyłam pracę i byłam jakby w jakimś równoległym świecie...
100 lat! i Akceptacji siebie zawsze :*

Sara pisze...

Dzięki!:*
I nawzajem.