W styczniu można wybrać się na kontrowersyjną, cykliczną wystawę w Muzeum Etno. Szopki wykonane przez dzieci z wrocławskich szkół nigdy nie zawodzą oczekiwań obrazoburców. O ile jednak do tej pory kwitowałam prace co najwyżej "acha", to teraz nawet taki stary wyjadacz jak ja zatrzymywał się przy każdym eksponacie z myślą "jap..."
Na początek zwycięska praca, Święta Rodzina Rybna:
Teraz trochę industrialu:
...i bliskiego mojemu sercu minimalizmu:
A tu mój absolutny faworyt: Jezusek-mszyca.
Dziwię się, że jeszcze nikt nie polał eksponatów kwasem czy coś.
5 komentarzy:
Jezusek-mszyca, a Święci Rodziciele to tasiemce nieuzbrojone chyba :D
industrial rulez !
generalnie czad :)
no...:) I wyraz twarzy Jezuska... miszcz po prostu!
Ale niesamowita pomysłowość!
OMG, ale dzieci mają wyobraźnię!
Nie chce wierzyć znowu zerka ;) Zdecydowanie Wasze etno przebiło nasze etno. I to rękami nieletnich. Łobuzy.
Prześlij komentarz