środa, 9 czerwca 2010

Ceramiczne szaleństwo w kawiarni

Odkryłam kawiarenkę w samym budynku Hali Stulecia, jest w niej mnóstwo niezwykłych, ceramicznych powierzchni. Duże kafle z, jak mi się zdaje, majoliką (takie przelewające się mazy ze szkła), stoliki jakby wysypane piaskiem i pokryte konkretnie wypukłym, ceramicznym lukrem, takież misy. W rozmowie wydało się, że jeden z właścicieli jest rzeźbiarzem.
Oczywiście wpadliśmy w zupełne szaleństwo macania.








A całościowo wygląda to jakoś tak:

Super miejsce na poranną kawkę plus wyborcza.

11 komentarzy:

ZiŁ pisze...

Normalnie testy z plam Rorschacha można by przeprowadzać:)

Bobe Majse pisze...

Popieram ceramiczny lukier i... Wyborcza do kawy.

Magda pisze...

Ojej, stolik wygląda jak piernik z lukrem. Sprytny zabiek marketingowy - aż od razu chce się takie ciastko do tej kawki zjeść...
Rzeczywiście ciekawe miejsce, muszę odwiedzić...

Sara pisze...

Ha, tyle że tam nie ma ciastek z lukrem! Czysta sztuka dla sztuki!!!

Anonimowy pisze...

jak to się stało , że ja nie znam tego miejsca ... ? czas najwyższy ...
pozdrawiam (ciapek7)

Bo pisze...

piekna faktura chyba stoliczka
rzeczywiscie jak lukier

urocze miejsce znalazlas

alooini pisze...

to są kafle z gliny szamotowej, ten lukier to szkliwo - matowe lub błyszczące, ono tak lubi się zbiegać na szamocie, podbarwione tlenkiem kobaltu - błękity , a kolory to stopione szkło :}
pozdrowienia :}

Sara pisze...

Tak się właśnie domyślałam, co do szkła i kobaltu.
Co trzeba zrobić, żeby szkliwo się tak fajnie pościągało? Jak ja coś szkliwię, to po prostu robi się mniej lub bardziej krzywa warstwa i tyle...:)
Pozdrawiam ciepło, oglądam z zapałem Twoje prace, może kiedyś mnie będzie na coś stać:))))) Dzięki za uwagi, dopiero się uczę i wszystko to jest dla mnie fascynujące i opierające się głównie na próbach i błędach.

Baśka pisze...

to jest tak zwana wada szkliwa, czyli niedopasowanie skurczu szkliwa i czerepu, najczęściej tak się zachowywało tak zwane szkliwo kiblarskie z zakładów sanitarnych we Wrocławiu :}, możesz tez spróbować zdobyć szkliwo matowe od Wojtaszków w Tułowicach (ceramika Wojtaszek), tez tak nieraz wariuje i to na ich własnym szamocie ;}
Dziękuję za mile słowa, ja tez się uczę w ten sam sposób, nadal :}

Sara pisze...

Dzięki:))))))
Termin "szkliwo kiblarskie" mnie zafascynował, dołączyło do listy moich przedmiotów pożądania.
...takie dizajnerskie kible robili?..

Baśka pisze...

nie, zwykle, kolory tez nic szczególnego, choć róż bil po oczach ;}
po prostu było dostępne lata temu, i masa lejna tez , jako jedyna w okolicy, teraz nie wiem, czy sam zakład jeszcze istnieje