sobota, 1 maja 2010

Po prostu fajny spacer

Kawa do termosa, chusta + wózek.
Tak naprawdę to reklama wrocławskich terenów spacerowych.
Za tą dużą łąką płynie Odra.
Zapraszamy:)






6 komentarzy:

holka polka pisze...

Biskupin! jak ja Ci zazdroszczę takich spacerów:) grill i posiadówa na kocyku na terenach zalewowych to ideał. miłego weekendu

Bobe Majse pisze...

Piątek mieliśmy w pracy wolny (za sobotę). Wybraliśmy się na całodniową wycieczkę do Cieszyna. Urokliwe miasteczko,spacer wyśmienity, sporo (jak na jeden dzień) do zobaczenia. Do tego dwa kirkuty... Nawet obiad i kawę serwują w pięknych, zabytkowych wnętrzach. Nie byłabym sobą, gdybym nie wyjechała z książką :) (zawsze wypatruję lokalnych wydawnictw). Było po prostu wspaniale! W Twoim poście odnajduję ten sam nastrój i radość. Pozdrawiam serdecznie, długo-weekendowo :)

Sara pisze...

Tak, mila holko! Właściwie wolę wolę Sępolno, ale Biskupin też daje radę:)

Cieszyn jest cudowny, postanowiłam sobie tam zamieszkać na emeryturze, w polskiej części ale blisko czeskiej, by się nie wysilać za daleko na obiadki, piwo... pszczoły brzęczą, ja nad kuflem, rozmawiamy po czesku... Górki nie pozwolą mi stracić tak do końca kondycji... Do Wisły rzut beretem... jakaś miła, stara kamienica, piętro, wyfruwająca przez okno firanka, zryte czasem drewno framugi pod farbą olejną... zupełnie poważnie mówię.
A poza atrakcjami, które wymieniasz, czeska strona to zagłębie sklepów z nietypowym sprzętem AGD, typu szalone jakieś foremki do ciasta i inne, o których w Polsce nawet się nie śni.
Lokalne wydawnictwa są i moją zmorą i przyczyną znikającego konta.
Pozdrawiam ciepło!

Anonimowy pisze...

bardzo lubię czytać personal breslau , poza tym jestem twoją sąsiadką z Sępolna

Sara pisze...

Bardzo dziękuję. Jest mi miło, że ktoś ma ochotę czytać coś, co powstaje tak naprawdę z mojej prywatnej i niekoniecznie innym potrzebnej potrzeby.

Fajnie, że sąsiadujemy! Może kawa?:)

Anonimowy pisze...

Podoba mi się twoje postrzeganie świata , a w dodatku często są to bliskie mi obrazki , mamy wiele wspólnego : miejsce zamieszkania , dzieci w młodym wieku i parę innych rzeczy. Trafiłam na twój trop przypadkowo przez Anię z blogu książkowego. Serdecznie pozdrawiam ! Monika .
P.S. Kawa brzmi kusząco !
ciapek7@gazeta.pl