...i wrzucić ze trzy duże cebule potraktowane wcześniej blenderem (kto by dzisiaj tarł cebule) i konkretnie osolone, najlepiej solą gruboziarnistą. Wszystko wyrobić, cienko - na mniej niż pół cm - rozwałkować i powykrawać kieliszkiem kółeczka, umieścić na blasze z folią posmarowaną tłuszczem, wstawić do gorącego piekarnika. I tyle.
Mój dzidziuś reaguje jak piesek Pawłowa na słowo "sprzątać", idzie zaraz po zmiotkę i śmietniczkę i przynosi temu, kto tak powiedział. Ponadto rano nieprzytomny idzie do kuchni, bierze miotłę i zaczyna sprzątać podłogę:)) I ja go tego nie uczyłam, ani nikt inny, żeby nie było!
I was born in Wrocław, called Berslau before. I grew up surrounded by post-German objects, furniture, architecture, gardens... As a child I wrote "poems" about it. I find this slowly vanishing world very mine and would like to share some impressions about how it feels to live here.
There's a lot of gorgeous blogs and photoblogs about Wrocław. Here I would rather like to tell howI receive it then how it really looks like.
7 komentarzy:
Ciastka na słono ale pomocnik słodziutki:)
Reportaż bardzo dynamiczny. Super!
Przed i po należy umyć łapki;)
Z takim pomocnikiem to zawsze ciastka będą udane:D!
Najlepsze foty to pt"60dag mąki":DDD Suuuuper!
Dzięki:)
Oj BYŁO dynamicznie!!!
A pomocnik faktycznie jest słodki jak wiadro szarlotki.
:))))))
Suuuuuuuuuuuuper:)))
I jeszcze pomaga sprzątać!
Zuch!!
Mój dzidziuś reaguje jak piesek Pawłowa na słowo "sprzątać", idzie zaraz po zmiotkę i śmietniczkę i przynosi temu, kto tak powiedział. Ponadto rano nieprzytomny idzie do kuchni, bierze miotłę i zaczyna sprzątać podłogę:)) I ja go tego nie uczyłam, ani nikt inny, żeby nie było!
your blog very beautiful and more info ,make me excited. Congratulation!!
Prześlij komentarz