Weszliśmy sobie po prostu do tego najnowszego, o którego bryłę toczą się spory i obejrzeliśmy, co tam było do obejrzenia na piętrze z ceramiką zwłaszcza.
Ktoś się akurat obronił:
A tu widać kościół św. Maurycego, w którym proboszczem był Paul Peikert, autor pamiętników z okresu obrony Festung Breslau, niezwykle odważny i obowiązkowy człowiek. Już kiedyś pisałam, że po ich lekturze okoliczne ulicy już nigdy nie będą takie same - a teraz w tą przestrzeń wlazł nowy budynek, przeszklony, trochę kolorowy, trochę nie pasujący. Dzieją się w nim fajne rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz