niedziela, 26 sierpnia 2012

Trochę pożegnalne sushi party



Załadowane na rykszę nieco mdławe sushi własnej roboty jedzie do sąsiadów, bo niebawem przenosimy się na drugą stronę Odry. Bardzo się z tego cieszę - będę miała w mieszkaniu piec kaflowy. Przez okno widać będzie mieszkanie siostry mojej prababci - oczywiście mieszka już tam ktoś inny. Ale kojarzy nas i się tam zwalimy. To głównie przez ciocię prababci jest ten blog, bo mieszkała idealnie tak, jak Niemcy zostawili, co mi, jak to mówią, zryło beret.
Na drugim zdjęciu widać fragment talerzyka najprawdopodobniej podprowadzonego na Uniwersytecie Wrocławskim. Obok tom poezji, ponieważ zabawialiśmy się podczas konsumpcji czytaniem m. in. mądrości Wschodu.

7 komentarzy:

holka polka pisze...

To już nie Sępolno? Taka ładna dzielnica... Nie mniej jednak miłego mieszkania na nowej dzielni, na pewno będzie wam dobrze! pozdrawiam

Kankanka pisze...

Saro - azaliż na mój brzeg wracasz???
Ten ode południa?????

Bo pisze...

prosze wiec o zdjecie widoku z nowego miejsca
pieca kaflowego zazdroszcze

Sara pisze...

Dziewczyny! Wdzięczna Wam jestem za dobre słowo; oczywiście będzie zdjęcie z okna, miałam już dawno w planach... W piecu można piec jedzenie, tj. jest miejsce na wstawienie rano brytfanki z myślą o kolacji:) i jeszcze wypały ceramiczne, takie wstępne, popróbuję zrobić (to tak by zazdrości stało się zadość:)
Będzie dobrze, cieszę się na zmianę, już był najwyższy czas. Sępolno piękne, ale lokum było trochę małe, choć nie bez zalet. Ściskam:)

Sara pisze...

Kankanko, drugi, ale co to za południe - tuż przy Odrze...:)

Anonimowy pisze...

Żegnaj Sępolnianko ! Szkoda , że nie udało nam się spotkać , chociaż raz chyba cię widziałam , tak mi się wydaje na festiwalu kultury żydowskiej , nasze dzieci śpiewały razem :) Pozdrawiam ! Monika z Sępolna

Sara pisze...

Tak, to niewątpliwie byliśmy my! Zakrawa to o skandal, że się nie ujawniliście! Jestem oburzona:))))) A poza tym Wro nie jest duży, możemy się spotkać po drugiej stronie Odry również (jak te tobołki rozpakuję...)