Czyżbyś była i się nie ujawniła? Niewdzięczna!!:) Niemniej dziękuję z głębi duszy. Cieszę się naprawdę konkretnie, że nasza praca komuś przyniosła korzyść. Oczywiście nie robiłam wszystkiego sama, mój był pomysł, ale z kolegą walczyliśmy bok przy boku.
No to następnym razem zgłoszę się do Ciebie po te artefakty! Faktycznie, jak przez mgłę pamiętam kogoś niejako przebranego za lwa, ale oczywiście mogę się mylić:) Ja to ta co na końcu dziękowała, taka blądi:) Catering też wnosiłam:) Fajnie, że jednak udało Ci się dotrzeć i się dobrze bawiłaś.
To jednak gadałyśmy chwilę!!! Przy wirginale, który zrobił Marcin od a-z! Cmokaliśmy nad nim. Mój chłop dłużej nawijał, przebrał się za lowelasa z dancingu i miał buraczkową marynarkę!Wysoki. A ja kurdupel jako lew.
I was born in Wrocław, called Berslau before. I grew up surrounded by post-German objects, furniture, architecture, gardens... As a child I wrote "poems" about it. I find this slowly vanishing world very mine and would like to share some impressions about how it feels to live here.
There's a lot of gorgeous blogs and photoblogs about Wrocław. Here I would rather like to tell howI receive it then how it really looks like.
6 komentarzy:
Było cudnie Saro! A wystawa najpiękniejsza!Dziękuję!
Czyżbyś była i się nie ujawniła? Niewdzięczna!!:)
Niemniej dziękuję z głębi duszy. Cieszę się naprawdę konkretnie, że nasza praca komuś przyniosła korzyść. Oczywiście nie robiłam wszystkiego sama, mój był pomysł, ale z kolegą walczyliśmy bok przy boku.
Głupio tak mi było po nicku Cię szukać :)))
Byłam ze spanielem na łbie, przebrałam się za lwa!
Wystawa wzruszająca....mam sentyment do dawnych mieszkańców i sama mam przerozmaite ich rzeczy.
No to następnym razem zgłoszę się do Ciebie po te artefakty! Faktycznie, jak przez mgłę pamiętam kogoś niejako przebranego za lwa, ale oczywiście mogę się mylić:) Ja to ta co na końcu dziękowała, taka blądi:) Catering też wnosiłam:)
Fajnie, że jednak udało Ci się dotrzeć i się dobrze bawiłaś.
To jednak gadałyśmy chwilę!!!
Przy wirginale, który zrobił Marcin od a-z! Cmokaliśmy nad nim.
Mój chłop dłużej nawijał, przebrał się za lowelasa z dancingu i miał buraczkową marynarkę!Wysoki.
A ja kurdupel jako lew.
No patrz!
Prześlij komentarz