piątek, 25 lutego 2011

Była sobie wielka mucha, raz urwała się z łańcucha

Moja nowa komóra dała mi nowe możliwości. Po tym jak odkryłam, że trzeba ją trzymać poziomo (! co za bzdura), prezentuję mój pierwszy w życiu, pełen dramatycznych zwrotów filmik w stylu Dogmy - o nowej, funkcjonującej od stycznia knajpce na Włodkowica, którą gorąco polecam. Nazywa się "Wydawnictwo" i jest połączona z księgarnią, w tym wielka półka o Wrocławiu. Oczywiście namierzyłam już tyle pozycji "must have", że pora wziąć nadgodziny.
Wymykanie się z domu to mój nowy sport. Przy tych temperaturach niełatwy.

6 komentarzy:

Asia pisze...

Kilka dni temu przechodziłam tamtędy i też zwrócilam na nią uwagę. Rzuciłam dłuższe, zaintrygowane spojżenie i obiecałam sobie zajżeć tam w przyszłości; teraz mnie jeszcze w tym postanowieniu upewniłaś, musze przyspieszyć jego realizacje:)
Pozdrawiam

Sara pisze...

Dodam tylko, że ma pewną cudowną cechę nowych kawiarni, a mianowicie brak tłumów:))) Choć im ich życzę, fajnie jest posiedzieć tak prawie w samotności:))))

Bobe Majse pisze...

Ojojojojoj. Miejsce idealne. W dodatku na takiej! ulicy. Życzę jak najczęstszych wypadów.

ZiŁ pisze...

To mówisz, że czas na wycieczkę do naszej nowomałoojczyźnianej stolicy?

Inkwizycja pisze...

Heh, na Włodkowica mieszka moja siostra, tuż obok Mleczarni. Muszę koniecznie ich odwiedzić ;-)
Pozdrawiam!

Sara pisze...

To może zrobimy jakiś zjazd?:)))