Na Wybrzeżu Wyspiańskiego stoi specyficzny budynek zwany "serowcem", cały podziurkowany, co ma nawiązywać do taśmy perforowanej. Należy do Politechniki. Zdobywca architektonicznych nagród, ale zdaje się mieć wielu przeciwników (czyli takich, co mówią bleeeee). Mi się bardzo podoba, pozwoliłam sobie na sesję na ostatnim piętrze. Od środka jest jeszcze fajniejszy:)
A za oknem ta nostalgiczna Odra...
W paru miejscach wisi równie nostalgiczny plakat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
To ja dołączam do grona zwolenników i chętnie pyknęłabym tam kilka fotek...
Ojej, na pewno zajrzę tam przy najbliższej wizycie we Wrocławiu :) Budynek jest piękny, a wnętrza zjawiskowe. Domagam się więcej takiej architektury w Polsce! :)
Prześlij komentarz