sobota, 6 czerwca 2009

Zgubiłam aparat, kochani

...ale nie martwcie się :) - był bardzo badziewny i się rozsypujący. Odsapnięcie od bloga też się przydało, pojawiły się tymczasem nowe obszary itp - więc niebawem, gdy dotrze nowy aparat, poprzynudzam znów -
Wasza
S.

5 komentarzy:

joanna pisze...

Saro, jesli te wszystkie Twoje fotki były z tego badziewiastego aparatu, to ja najmocniej przepraszam ;))
Już nie mogę doczekać się Twojego przynudzania :))
Trzymaj się ciepło :) Pozdrawiam

verita pisze...

Robiłaś może TYM BADZIEWIASTYM aparatem wszystkie fotki? To ja poproszę o taki sam :) aha i jeszcze Twój talent również poproszę :) Wrocław kocham miłością pierwszą i jedyną, choć nie pochodzę stąd :) Zapisuję sobie Ciebie w linkach, aby mieć codziennie dostęp. Podoba mi się Wrocław Twoimi oczami :)

fanaberiapraga pisze...

Nie, nie, nie zgadzam się.
Będę niecierpliwie czekała na kolejne wieści.

absence pisze...

Przyłączam się do słów Joasi :) Czekamy na nowe posty. Wracaliśmy znad morza pociągiem - ach ten Wrocław, aż się chciało wysiąść :D
Pozdrawiam.

Sara pisze...

Dziękuję za ciepłe słowa.

Zabieram się więc do roboty!!