Przy ul. Traugutta (była Klosterstrasse) jest taki mięsny. Dziwne, że przetrwał, bo dzielnica bardzo płonęła w okresie Festung Breslau - jak zresztą i cała reszta. W każdym razie jakimś cudem mamy ten piękny sklep. Panie u lady mówią, że już się przyzwyczaiły do sławy i pielgrzymki ich nie dziwią. Jest troszke drożej, niezbyt duży wybór, ale co tam. Wszystkie kafelki oryginalne.
Detale ze ściany:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
o kurcze!!! Jak pieknie!!
Musze sie tam koniecznie wybrac jak bede we wrocku :)
Namiary: pomiędzy bramą 97 a 99 na Traugutta... :) I to nie jest ostatnie kafelkowe słowo Wrocka!!;)
Super!!!
W kaliszu mielismy podobny do niedawna...ale ktos wpadł na pomysł ze trzeba to skuc i zrobic nowoczesnie:(((((
Skuwanie to tutejszy nieustanny problem... Najpierw w ramach powojennego odniemczania świata, tragedia, ileż dóbr wówczas zniszczono, a ostatnio w ramach jakichś chorobliwych remontów. Mamy również maniakalne tynkowanie i malowanie farbą olejną, najlepiej tylko wokół własych okien. Dlatego mój apel i gorąca prośba: fotografujcie, każdy u siebie, jak najwięcej! No i pokażcie coś czasem! :)
cudo! :)
W Gliwicach też są takie cuda. Spróbuję zrobić zdjęcia :) Też jest tam sklep z wędlinami i mięsem :)
Ależ przepięknościowe te kafle!!! Kopara mi opadła...
Prześlij komentarz